Taka spódnica to coś, czym nie pogardzą nawet początkujące krawcowe! Bo przyznajcie, nie tylko mnie nachodzi czasem taka myśl, jak zrobić, żeby było łatwo, szybko i przyjemnie? Żeby się nie natrudzić i mieć efekt o jaki chodzi? Receptą na postawione pytania, okazała się moja nowa spódnica :)
Nieskomplikowana w przygotowaniu - bo nie trzeba na nią żadnego wykroju. Nieskomplikowana w szyciu - bo składa się z trzech (!!) kawałków. I bardzo wdzięczna w noszeniu! Czego chcieć więcej?
Wykorzystałam na nią 50 cm grubej, pikowanej dzianiny o szerokość 160 cm. W dodatku kupionej mocno okazyjnie!
Podzieliłam ją na dwa kawałki:
42x160 cm, który posłużył za dół spódnicy (roboczo nazwijmy go korpusem) i 8x160 cm - z którego powstał pasek.
No dobra, ale gdzie ten trzeci kawałek?
Ten 8x160 stał się dwoma, 8x80 które stały się paskiem odszytym również do wewnątrz.
No i mamy komplet :)
Moja dzianina jest rozciągliwa mimo pikowania, więc do spódnicy nie potrzebowałam zamka, co zdecydowanie skraca czas szycia! Dzięki tej rozciągliwości idealnie zatrzymuje się na biodrach.
Dół obrzuciłam tylko zyg-zakiem, żeby powstrzymać wychodzące ze środka flaczki pikówki ;) i podkleiłam taśmą, żeby nie było widać dodatkowych szwów.
I tyle!
Jaki piękny materiał ! Piękna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) na materiał czaiłam się kilka miesięcy i cały czas nie było szarego. A jak już był to załapałam się na... ostatnie 80 cm ;)
UsuńMoże sama taką uszyję też ^^
OdpowiedzUsuńTylko nie wiem czy maszyna mnie tak pokocha <3
Moja się nie buntowała i grzecznie współpracowała. Najgorzej było co prawda przy pasku - ze względu na ilość warstw, ale dała radę.
UsuńGdybyś się zdecydowała na szycie, to koniecznie pochwal się efektem! :)
Piękna spódniczka! Nosiłabym taką chętnie, choć zwykle popylam w spodniach :) A materiał miły i ciepły - wiem, bo szyłam z niego bluzkę (a może bluzę?). Też miałam kłopot z warstwami, ale przy dekolcie, bo umyśliłam sobie wykończenie lamówką. Co mnie podkusiło...Wygląda to dziwnie i chyba spruję. W końcu bez prucia się nie liczy :P
OdpowiedzUsuńLamówka to był mój oryginalny plan na wykończenie dołu! Ale jak przymierzyłam, to zmieniłam zdanie, bo jednak mi nie pasowała. No i została podklejona taśmą ;)
Usuńtakie lubie:) mięciutkie i cudne;)
OdpowiedzUsuń