O misiach już było dwa razy. W kompletowym dresie i w resztkowych spodniach. Ten kawałek był ostatni, a w zasadzie przedostatni, bo ostatnie były wspomniane już spodnie. Tylko chronologia wpisów inna niż szycia ;)
Na chwilę obecną misiów już nie ma ;) Wykorzystałam wszystko co dało się wykorzystać, co ostatniego cm !! :)
Z długiego, niewymiarowego kawałka powstał środek czapki. Boki, to też niewymiarowe ścinki - znowu długie i wąskie. Nie wiem co jeszcze można by zrobić z takich puzzli, ale mi się podoba to co powstało :) Zobaczcie sami.
Wszystkie kawałki, to raczej cieńsza dresówka pętelka, rozciągliwa, więc mimo, że czapka ma obwód mniejszy niż Tośkowa głowa (bo szyłam z resztek, więc nawet jakbym chciała to i tak więcej bym nie miała ;P), to jest wygodna i fajnie dopasowana :)
Dowody poniżej ;)
Zdjęcia to owoce mixu ze spacerów. Spostrzegawczy zauważą nową chustkę pod szyją i resztkowe spodenki o których wspominałam na początku posta ;)
Jakbyście nie wiedzieli, to tak się straszy ptaki z trawnika ;) huuuuuu huuuuu
Wiem, staję się monotematyczna z tymi resztkowymi projektami, ale nie lubię kiedy coś mi zalega i jak już mam pomysł co z tego zrobić, to trzeba brać się do dzieła od razu! Zanim zapał minie :)
To co powstało jest super :) ładnie wygląda, jest oryginalne, no i chyba pociecha lubi w tym chodzić :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.lefffka.blogspot.com/
Zdecydowanie tak :)
UsuńŚwietna! Nie szyłam jeszcze nic z dzianiny dresowej ale bardzo mi się podobają rzeczy z tego materiału :) Raz uszyłam jedynie czapkę i rękawiczki z bluzy jakby polarowej ale jakoś mi krzywo wyszło ;p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
To dlatego, że z polaru gorzej się szyje ;P przynajmniej mi. Dres jest dużo bardziej wdzięczny w obróbce! :)
UsuńJa niestety do resztek nie mam szczęścia. Nigdy nic nie zostaje, albo nie wiem co mam z nimi zrobić...
OdpowiedzUsuńKwestia praktyki! Zawsze zostaje coś, co można jeszcze wykorzystać... ;)
UsuńDobra, z misiów nie zostało.. ;)
Bardzo mi się podoba ta czapka. No cudna jest! Tosiek to ma super mamę!!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :* :) Czapa faktycznie wyszła super, zwłaszcza, że powstała zupełnie nadprogramowo! :)
UsuńSuper mama super synus super dokonania nic tylko pozazdroscic
OdpowiedzUsuńTu nie ma co zazdrościć ;) Tu trzeba szyć! ;D
Usuń